Manifest przyjęty przez IV Kongres Rewolucyjnej Międzynarodowej Tendencji Komunistycznej (RCIT), wrzesień 2023, www.thecommunists.net
Zawartość
Uwaga wstępna
Era katastrof, wojen i walk rewolucyjnych
Wojny ucisku i wojny wyzwoleńcze
Zagrożenia cywilizacji kapitalistycznej i walka o ocalenie ludzkości
Nieuleczalnie chora kapitalistyczna gospodarka światowa i walka o godziwy standard życia
Walka o władzę, aby otworzyć drogę do socjalistycznej przyszłości
* * * * *
Uwaga wstępna
Manifest ten został omówiony i przyjęty na IV Kongresie Rewolucyjnej Międzynarodowej Tendencji Komunistycznej (RCIT). Opierając się na metodach i strategiach naszych poprzednich dokumentów programowych – „Rewolucyjnego Manifestu Komunistycznego” (2012), „Manifestu Wyzwolenia Rewolucyjnego” (2016) i „Ogień rewolucji spali katastrofalny kapitalizm!” (2021) – dokument ten należy postrzegać jako aktualizację uwzględniającą zmiany i wyzwania obecnej fazy.
Era katastrof, wojen i walk rewolucyjnych
Żyjemy w epoce, którą wielu ludzi postrzega jako niekończący się okres katastrof. Kryzys klimatyczny o niszczycielskich skutkach dla światowej populacji, załamania na przemian ze stagnacją światowej gospodarki, rosnącą inflacją, zimną wojną między wielkimi mocarstwami Wschodu i Zachodu, która z łatwością może przekształcić się w nuklearny Armageddon, wielką wojnę na Ukrainie, Sztuczna inteligencja, zagrożenia kompleksowego nadzoru i kontroli społeczeństwa pod pretekstem pandemii lub innych zagrożeń,…
Wszystkie te wydarzenia potwierdzają analizę RCIT dotyczącą głębokiego rewolucyjnego charakteru okresu historycznego, który rozpoczął się w 2008 r. wraz z wielką recesją i powstaniem Chin jako imperialistycznej potęgi, kończąc długoterminowy konflikt ze Stanami Zjednoczonymi. hegemonia. Dziś jest oczywiste, że kapitalistyczny porządek społeczny został złamany i wszedł w przedłużający się okres upadku, charakteryzujący się chaosem, katastrofami i wojnami. W obliczu ostatecznego kryzysu swojego systemu rządząca klasa kapitalistów – osławieni Władcy Władzy i Pieniądza – próbuje ratować się przed utonięciem wszelkimi dostępnymi środkami.
Każdy widzi, że – wbrew twierdzeniom burżuazyjnych baśniowców – rynek i związany z nim system polityczny nie są w stanie stworzyć racjonalnej gospodarki, która mogłaby zapewnić zrównoważoną przyszłość, pozwalającą na godne życie i demokratyczne prawa większości światowej populacji.
Od najazdów na obce kraje po grożenie rywalom wyprzedzającym atakiem nuklearnym, od atakowania standardów życia i praw socjalnych po superwyzysk migrantów i kobiet, od lekkomyślnego plądrowania zasobów naturalnych naszej planety, od przekształcania społeczeństwa w szklany dom z górną mosiądz obserwujący wszystkich i wszystko – to kapitalizm w czystej postaci. Nie może być inaczej, gdyż jest to system, w którym kapitalistyczni superbogaci próbują wyciskać zyski, gdzie się da, a wielkie mocarstwa są uzależnione od dążenia do uzbrojenia i unicestwienia swoich rywali.
Aby ocalić ludzkość, musimy zniszczyć kapitalizm. Albo oni, albo my. Albo klasa rządząca utrzyma władzę i zniszczy naszą planetę i jej mieszkańców. Albo klasa robotnicza i uciskani obalą tych dekadenckich pasożytów i wezmą los w swoje ręce. Będzie to drugie, bo chcemy żyć – wolni, bez łańcuchów; spokojnie, bez obawy wojny; z dziećmi, które nie muszą chodzić spać głodne i przestraszone o przyszłość!
Aby to osiągnąć, nie możemy biernie poddawać się swemu losowi. Musimy wziąć los w swoje ręce! Przejęcie władzy oznacza pozbawienie klasy rządzącej jej władzy. Oznacza to rewolucję, tj. powstanie zbrojne, gdyż władcy nigdy nie oddają władzy w sposób pokojowy. Rewolucja, która znosi kapitalizm, jest z definicji rewolucją socjalistyczną. Tego właśnie potrzebujemy i to musimy zrobić!
W ostatnich latach masy na całym świecie wielokrotnie buntowały się przeciwko nędzy i uciskowi. Aby podać kilka przykładów determinacji robotników i uciskanych w walce o swoje prawa, odwołamy się do Wielkiej Rewolucji Arabskiej, która rozpoczęła się w 2011 r., bohaterskiej Intifady narodu palestyńskiego, powstań ludowych w Birmie/Myanmarze, Peru i Hongkongu w Somalii partyzanci walczący z zagranicznymi okupantami, ludność Południa w Nigerii stawiająca opór uciskowi narodowemu, masowe protesty we Francji i Katalonii, ukraińscy robotnicy i młodzież chwytająca za broń, aby przeciwstawić się inwazji Putina, odważni antywojenni protestujący w Rosji. Innymi przykładami są wielcy robotnicy i popularne bitwy na „podwórku” Stanów Zjednoczonych, takie jak bunt na Plaza Dignidad w Chile – zatrzymany polityką ograniczeń Kontrrewolucji Covid – czy bojowe mobilizacje przeciwko dyktaturze Diny Boluarte w Peru, które pokazują, że kontynent nieuchronnie zmierza w stronę kolejnego rewolucyjnego powstania przeciwko rządom populistycznym lub neoliberalnym.
Ale wszystkim tym walkom brakuje rewolucyjnego programu wyzwolenia i partii, która mogłaby je poprowadzić do zwycięstwa. Zamiast tego takie protesty są albo spontaniczne, a bojowa energia szybko wygasa; albo są kierowane przez siły nierewolucyjne – reformistów i populistów, drobnomieszczańskich nacjonalistów i islamistów – które kierują takie walki w ślepy zaułek.
Dlatego rewolucja nie nastąpi tak po prostu. To musi zostać zrobione – zrobione przez nas. Na pewno nie stanie się to pod przywództwem sił nierewolucyjnych. Rewolucja może odnieść sukces tylko wtedy, gdy jest zorganizowana i prowadzona przez rewolucjonistów. Takie przedsięwzięcie wymaga przygotowania i organizacji. Wymaga zbiorowego stowarzyszenia podobnie myślących aktywistów, którzy zgadzają się co do celu i środków jego osiągnięcia.
Inaczej mówiąc, potrzebujemy partii opartej na jasnym programie; konkretnie potrzebujemy partii rewolucyjnej opartej na naukowym programie marksistowskim. Taka partia nie może ograniczać się do jednego miasta czy jednego kraju – musi to być międzynarodówka rewolucyjna, światowa partia rewolucji socjalistycznej w tradycji Marksa, Engelsa, Lenina i Trockiego.
RCIT jest organizacją międzynarodową oddaną tym wielkim zadaniom, dla których promujemy jedność konsekwentnych rewolucjonistów. Wzywamy tych, którzy zgadzają się z perspektywą i naszym programem przedstawionym w tym Manifeście, aby przyłączyli się do nas i przyczynili się do największego wyzwania naszych czasów: wyzwolenia klasy robotniczej i uciskanych z okowów katastrofalnego kapitalizmu – społeczeństwa społecznego porządek, który ulega rozkładowi i który grozi pochłonięciem ludzkości w otchłani!
Wojny ucisku i wojny wyzwoleńcze
Ponieważ żyjemy w epoce upadku kapitalizmu, nieuniknione jest, że sprzeczności społeczne, polityczne i militarne doprowadzą do eksplozji. Dlatego obecny okres charakteryzuje się wojnami i rewolucjami – dwiema najostrzejszymi formami sprzeczności klasowych.
Międzyimperialistyczna rywalizacja pomiędzy wielkimi mocarstwami (USA, Chinami, Rosją, UE i Japonią) jest kluczową siłą napędową sytuacji na świecie. Obecnie mocarstwa te zgrupowane są w zasadzie w sojuszu zachodnim (USA, Europa Zachodnia i Japonia) i wschodnim (Chiny i Rosja), choć oba sojusze nie są pozbawione wewnętrznych sprzeczności.
Wszystkie państwa imperialistyczne weszły w wyścig zbrojeń, nakładają sankcje handlowe na swoich rywali i próbują rozszerzyć swoje wpływy w krajach półkolonialnych. Stany Zjednoczone. okupowali Afganistan i Irak w okresie ich osławionej „wojny z terroryzmem”, Rosja brutalnie okupowała Czeczenię i najechała Ukrainę, Francja i inne mocarstwa europejskie wysłały wojska do Afryki Północnej i Środkowej, podobnie jak rosyjskie PMC Wagnera, USA. jednostki specjalne wyposażone w zaawansowane technologicznie drony działają i zabijają w Somalii itp.
Jako marksiści ściśle rozróżniamy wojny sprawiedliwe i niesprawiedliwe, wojny ucisku i wojny wyzwoleńcze. Wojny sprawiedliwe to powstania zbrojne i wojny domowe klasy robotniczej i mas ludowych przeciwko klasie panującej, narodów uciskanych przeciwko ich ciemiężycielom, sił demokratycznych przeciwko reakcyjnym i faszystowskim przeciwnikom. Wojny sprawiedliwe to wojny o obronę narodową krajów półkolonialnych przeciwko imperialistycznym agresorom. Wojny reakcyjne są odpowiednio wojnami klasy rządzącej. mocarstwa imperialistyczne przeciwko uciskanym, a także konflikty militarne pomiędzy sektorami klasy panującej. między państwami reakcyjnymi lub imperialistycznymi.
W świecie opanowanym przez wybuchowe sprzeczności, ucisk i rywalizację międzyimperialistyczną możliwe jest (i do pewnego stopnia nieuniknione), że oba typy konfliktów – sprawiedliwe wojny wyzwoleńcze i rywalizacja międzyimperialistyczna – zostaną wymieszane (np. wojna ukraińska ). Zadaniem marksistów w takiej sytuacji jest konkretna analiza ewolucji takich konfliktów i określenie, który element dominuje (lub kiedy ten charakter się zmienia).
RCIT i wszyscy autentyczni socjaliści zawsze bezwarunkowo wspierali uciskanych w wojnach wyzwoleńczych, nie udzielając wsparcia ich nierewolucyjnemu przywództwu (np. Argentyna przeciwko Wielkiej Brytanii w wojnie na Malwinach w 1982 r., Afganistan i Irak przeciwko Stanom Zjednoczonym i ich sojusznikom w latach 2001/03 oraz następnie Czeczenia w latach 1994–96 i 1999–2009, a także Ukraina przeciwko Rosji w latach 2022/23, Bośnia 1992–1995 i Kosowa 1998–99, syryjscy rebelianci przeciwko siłom zbrojnym Assada i Rosji, rebelianci w Birmie/Myanmarze przeciwko dyktaturze wojskowej od 2021 r., somalijski ruch oporu przeciwko ATMIS/wojskom zachodnim).
W konfliktach reakcyjnych sprzeciwiamy się obu obozom (np. zimna wojna między mocarstwami zachodnimi a Rosją/Chinami; w reakcyjnych wojnach domowych, jak ta w Sudanie między armią a siłami RSF w 2023 r.).
W wojnach wyzwoleńczych wzywamy do militarnego zwycięstwa obozu postępowego i porażki sił reakcyjnych. Popieramy pomoc wojskową dla uciskanych i wszelkie środki osłabiające ciemiężycieli (bojkot, sabotaż, braterstwo żołnierzy, zwrócenie broni przeciwko dowództwu armii itp.). W wojnach reakcyjnych opowiadamy się za leninowskim programem rewolucyjnego defetyzmu w obu obozach ( żadnego wsparcia dla wysiłków wojskowych lub dla pozamilitarnych środków agresji, takich jak sankcje gospodarcze lub kampanie szowinistyczne, dla bratania się robotników i żołnierzy obu obozów, przekształcania wojny reakcyjnej w wojnę domową przeciwko klasie rządzącej itp.)
Socjaliści zdecydowanie sprzeciwiają się pacyfizmowi i jego jadowitemu propagowaniu niestosowania przemocy. Z pewnością walczymy o pokój na świecie. Będzie to jednak możliwe tylko wtedy, gdy globalny system kapitalistyczny oparty na klasach i państwach zostanie zastąpiony przez światową federację socjalistyczną. Ale do tego czasu wyrzeczenie się przemocy w walce o wyzwolenie jest prowadzone jak barany na rzeź. Ci, którzy głoszą pacyfizm – nawet jeśli mają najlepsze intencje – obiektywnie pomagają tym, którzy są u władzy i mają broń. Takim pacyfistom przepraszamy, ale niestosowanie przemocy nie jest rozwiązaniem! Weź broń w walce o wolność lub pozostań na zawsze bezradnym niewolnikiem!
Zagrożenia cywilizacji kapitalistycznej i walka o ocalenie ludzkości
Lekkomyślna pogoń za zyskiem i władzą w coraz szybszym tempie niszczy naszą planetę i zagraża społeczeństwu. Jeśli nie powstrzymamy Władców Pieniądza i Władzy, życie na ziemi stanie się coraz bardziej nie do zniesienia lub stanie się globalnym ośrodkiem przetrzymywania.
Zmiany klimatyczne wynikające z powszechnego wykorzystania paliw kopalnych w kapitalistycznych gałęziach przemysłu i środkach transportu, stosowania coraz bardziej energochłonnych technologii, niepohamowanego niszczenia lasów, ekspansji monokultur w rolnictwie, rozwoju firm związanych z mega- górnictwiem, szczelinowaniem , energia nuklearna i inne techniki zanieczyszczające i niszczące przyrodę itp. – wszystko to zagraża podstawom życia ludzkiego na planecie. Globalne ocieplenie powoduje niedobór wody, ekspansję pustyń, nieznośne fale upałów, powodzie, zniszczenie flory i fauny itp. W rezultacie umierają setki tysięcy ludzi, a miliony są zmuszone do opuszczenia swoich domów – głównie na Globalnym Południu. Takie naruszanie zdrowia publicznego i niszczenie naturalnej równowagi stwarza również podstawę do rozprzestrzeniania się pandemii.
Cynicznie te same kapitalistyczne korporacje i przywódcy państw, którzy są odpowiedzialni za niszczenie środowiska, próbują wykorzystać takie groźby do legitymizacji swoich ataków na prawa demokratyczne poprzez radykalną ekspansję i dalszy rozwój technologii nadzoru i zastępowania ludzi – system, który nazywamy Państwem Szowinistycznym Bonapartyzm. Widzieliśmy to podczas pandemii COVID w latach 2020–2022, kiedy kapitalistyczne rządy na całym świecie zmuszały ludność do pozostania w domu („blokady”) lub narzucały systemy ograniczonej mobilności („Zielona przepustka”). Taki rozwój sytuacji nie ustał po wygaśnięciu pandemii. W rzeczywistości szybki rozwój sztucznej inteligencji (AI) ogromnie ułatwia kapitalistycznym korporacjom i machinom państwowym możliwości podważania najbardziej elementarnych praw socjalnych i demokratycznych mas ludowych.
Ogólnie rzecz biorąc, sztuczna inteligencja w rękach kapitalistów służy reakcyjnemu celowi. Czy i w jakim stopniu sztuczna inteligencja będzie mogła i zostanie wykorzystana w przyszłym społeczeństwie socjalistycznym, zadecyduje po zniszczeniu systemu kapitalistycznego poprzez globalną rewolucję socjalistyczną. Być może technologie te znajdą zastosowanie w społeczeństwie socjalistycznym i będą działać na rzecz ludzkości.
Jest oczywiste, że jedynie radykalne odwrócenie polityki energetycznej i środowiskowej może uratować naszą planetę i naszą przyszłość. Nie można mieć złudzeń co do rządów kapitalistycznych i ich „szczytów klimatycznych”. Jedynym sposobem walki ze zmianami klimatycznymi jest utworzenie globalnego ruchu masowego walczącego o międzynarodowy plan awaryjny kontrolowany przez klasę robotniczą i narody, które najbardziej cierpią z powodu konsekwencji polityki kapitalizmu. Walkę o niezbędne reformy środowiskowe należy połączyć z celem obalenia kapitalizmu, bo tylko wtedy taki plan awaryjny będzie mógł zostać w pełni i trwale wdrożony.
RCIT i wszyscy autentyczni socjaliści wzywają do konwersji systemu energetycznego i transportowego oraz globalnego wycofywania się z paliw kopalnych i produkcji energii jądrowej. Konieczne są szeroko zakrojone badania nad wykorzystaniem alternatywnych form energii, takich jak energia wiatrowa, pływowa i słoneczna, a także program globalnego ponownego zalesiania. O nacjonalizację pod kontrolą robotniczą wszystkich przedsiębiorstw energetycznych i wszystkich przedsiębiorstw odpowiedzialnych za podstawowe dostawy, takie jak woda i produkty rolne, a także linie lotnicze, transport i infrastrukturę kolejową!
Proponujemy także zastąpienie kilku głównych technik stosowanych przez duże przedsiębiorstwa rolno-hodowlane pestycydami i nasionami transgenicznymi, które – jak pokazali działacze z krajów najbardziej dotkniętych – produkują żywność wywołującą choroby i powodujące nieodwracalne szkody w środowisku naturalnym. populacja żyjąca w pobliżu upraw (np. rak). Podobna sytuacja ma miejsce w produkcji mięsa, gdyż aby szybko trafiło ono na rynek, zaszczepia się je szczepionkami i produktami zagrażającymi zdrowiu ludności.
Stanowczo sprzeciwiamy się wszelkim krokom w kierunku zwiększenia nadzoru i kontroli mobilności przez państwo kapitalistyczne lub korporacje. Mogliby powiedzieć, że są to środki mające na celu ochronę zdrowia lub warunków życia ludzi – tak naprawdę „Wielki Brat” chroni jedynie Władców Władzy i Pieniędzy przed masami ludowymi! Dlatego sprzeciwiamy się blokadom, systemowi „Green Pass” i rozwojowi sztucznej inteligencji. Naszą naczelną zasadą w walce z takim złem jest hasło „przeciwstawiajcie się i utrudniajcie”! Jak stwierdzili bolszewicy, których zaraz po przejęciu władzy w 1917 r. spotkały wszelkiego rodzaju plagi, najlepszym sposobem poradzenia sobie z takimi problemami jest mobilizacja i organizacja – w przeciwieństwie do polityki izolacji! – klasy zdolnej zrewolucjonizować świat, klasy robotniczej.
Nieuleczalnie chora kapitalistyczna gospodarka światowa i walka o godziwy standard życia
Pomimo wynalezienia coraz potężniejszych technologii, kapitalistyczna gospodarka światowa nie może uniknąć swojej strukturalnej tendencji do stagnacji. W ostatnich dziesięcioleciach tempo wzrostu produkcji i wydajności pracy spadło, natomiast wzrosła nędza, brak bezpieczeństwa społecznego i niepełne zatrudnienie.
Od lat 80. szefowie, ich politycy i ideolodzy głosili kazania, że kapitalistyczna globalizacja doprowadzi do szerzenia bogactwa i demokracji. Dziś ci szarlatani milczą i są zawstydzeni. Wielka Recesja w latach 2008–2009, Wielki Kryzys od 2019 r., olbrzymia inflacja, nieprzyzwoita nierówność społeczna i masowe zakłócenia w światowym handlu – oto rzeczywistość kapitalizmu!
Coraz większa liczba burżuazyjnych polityków i ekonomistów zastępuje obecnie swoją ewangelię globalizacji głoszeniami protekcjonizmu. Jednak historia nie raz pokazała – pomyślmy o katastrofalnych latach dwudziestych i trzydziestych XX wieku – że kapitalistyczna autarkia z pewnością nie jest siłą napędową wzrostu.
Nie, wbrew marzeniom ekonomistów burżuazyjnych, gospodarka kapitalistyczna jest podporządkowana nie prawom równowagi podaży i popytu ani keynesowskim koncepcjom bodźców napędzanych przez państwo, ale tym, które Marks wyjaśnił w Kapitale: prawami kapitalistycznej akumulacji i odpowiednią tendencję spadkową stopy zysku. To właśnie takie prawa prowokują tendencję kapitalizmu do załamania.
Jedynym wyjściem jest zniesienie prywatnej własności środków produkcji, tj. niefortunnego systemu zysku i zastąpienie go racjonalnym systemem gospodarki planowej, odpowiadającej potrzebom ludzi. Tylko tak radykalne odcięcie się od ciężaru mrocznej przeszłości kapitalizmu umożliwi wszystkim życie w wolności i bezpieczeństwie materialnym!
Naturalnie, taka gospodarka planowa może działać prawidłowo tylko wtedy, gdy będzie demokratycznie kontrolowana przez robotników i masy ludowe, a nie przez pasożytniczą elitę biurokratów – jak to miało miejsce w państwach stalinowskich.
Nie oznacza to, że będziemy czekać, aż klasa robotnicza zerwie swoje żelazne łańcuchy i obali kapitalistyczną klasę wyzyskiwaczy. Nie, o swoje prawa musimy walczyć już teraz, każdego dnia, bo walka o lepsze warunki życia, nawet łagodzenie ataków, pozwala nam lepiej przygotować się do przyszłych zmagań, pomaga nam się uczyć i organizować jako kolektyw.
RCIT wzywa awangardę robotniczą do organizowania się i walki o swoje interesy. Przeciwko zwolnieniom, obniżkom płac i inflacji cen wzywamy do strajków w obronie miejsc pracy i płac! Przeciwko zamykaniu przedsiębiorstw wzywamy do ich nacjonalizacji pod kontrolą pracowników! Przeciwko bezrobociu wzywamy do wprowadzenia publicznego programu zatrudnienia opłacanego przez bogatych! Przeciwko cięciom w systemie opieki zdrowotnej i społecznej wzywamy do ich rozszerzenia i wprowadzenia medycyny uspołecznionej pod kontrolą pracowników i społeczeństwa! Ponieważ drobna drobnomieszczaństwo i niższa klasa średnia są naturalnymi sojusznikami proletariatu, popieramy ich żądania rekompensaty finansowej w czasach kryzysu, opłacanej z wyższych podatków od bogatych!
Ich wojna idei i nasza
Wojna między klasami i państwami, między ciemiężycielami a uciskanymi toczy się za pomocą strajków i represji państwowych, demonstracji i operacji policyjnych, powstań i zamachów stanu, sankcji i środków wojskowych. Miało to jednak miejsce także w sferze idei i ideologii. Klasa rządząca różnych sił szerzy ideologie, aby manipulować swoimi poddanymi, tak aby zachowywali się jak niekwestionowani słudzy w przedsiębiorstwach i koszarach. Reformatorzy, populiści i siły drobnomieszczańskie szerzą takie ideologie, aby móc zmylić masy i wykorzystać swoje bohaterskie walki do zdobycia miejsca u koryta władzy w systemie kapitalistycznym.
RCIT twierdzi, że jedynie naukowo-socjalistyczny światopogląd opracowany przez Marksa, Engelsa, Lenina i Trockiego jest w stanie przeciwstawić się takim reakcyjnym i zagmatwanym ideologiom. Zadaniem socjalistów jest prowadzenie bezlitosnej wojny z ideami władców i reakcyjnych głupców.
Obecnie rządy mocarstw zachodnich i ich socjaldemokratyczni lokaje w ruchu robotniczym przedstawiają zimną wojnę przeciwko swoim wschodnim rywalom jako konflikt pomiędzy „demokracją a autokracją”. To jest hipokryzja do kwadratu! Kiedy Rosja miała bardziej kameralne stosunki z USA i UE (przed 2014 rokiem) ich przywódcy krajowi zaprosili na spotkania G7 Jelcyna, a następnie Putina. Setki tysięcy Czeczenów zamordowanych przez rosyjskie siły okupacyjne nie stanowiły żadnej przeszkody dla uśmiechniętych zdjęć pomiędzy zachodnimi „demokratami” a szefem Kremla! A Chiny? Bez wątpienia reżim stalinowsko-kapitalistyczny jest reakcyjną dyktaturą. Ale sytuacja była nie mniej dyktatorska, gdy zachodni przywódcy z radością wykorzystali te same warunki brutalnych represji w Państwie Środka, aby zapewnić tanią produkcję wielu dóbr konsumpcyjnych! Wszyscy pamiętają, że Waszyngton i Bruksela nie zmęczyły się podpisywaniem traktatu za traktatem z Pekinem, pomimo krwawej masakry na placu Tiananmen w czerwcu 1989 roku! I jak demokratyczni są obecni przyjaciele zachodnich imperialistów – jak izraelski reżim apartheidu dokonujący rzezi Palestyńczyków każdego dnia, jak absolutystyczne monarchie Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jak egipska dyktatura wojskowa generała Sisi czy tunezyjski reżim Kais Saieda… ?! W prawdziwym świecie nie chodzi o „demokracje kontra autokracje”, ale „demokracje ramię w ramię z autokracjami” – wszystkie one są wrogami robotników i uciskanych!
Aby przeciwstawić się swoim zachodnim rywalom, Putin i Xi – a także ich stalinowscy i populistyczni lokaje w ruchach robotniczych i ludowych – głoszą koncepcję wielobiegunowego porządku świata. Twierdzą, że byłaby to bardziej demokratyczna alternatywa dla globalizacji pod rządami USA. hegemonia. Taka ideologia jest zarazem absurdalna i cyniczna. Jeśli Putin i Xi chcą bardziej demokratycznego porządku świata, powinni zacząć od domu i zapewnić więcej swobód swoim własnym społeczeństwom! I dlaczego wielobiegunowy porządek świata miałby być lepszy od jednobiegunowego porządku świata? Pomyśl o pierwszej połowie XX wieku i dwóch wojnach światowych! Prawda, którą Putiniści i Półputiniści starają się ukryć, jest następująca: jednobiegunowy porządek świata to taki, w którym dominuje jeden bandyta (USA), natomiast wielobiegunowy porządek świata to taki, w którym kilku złodziei konkuruje ze sobą w walce o swoją hegemonię. Który jest lepszy? Socjaliści w równym stopniu odrzucają jedno i drugie, gdyż oba są gorsze!
Władcy wielkich mocarstw łączą swoje niezaspokojone dążenie do władzy i pieniędzy za ideologiami, które rzekomo są unikalne dla ich państw. Wartości Zachodnie, Ruskij Mir i Tianxia – to odpowiednie koncepcje cywilizacyjne mocarstw zachodnich, odpowiednio Rosji i Chin. Każdy z nich jest cyniczną farsą, ponieważ ukrywają swoje podstawowe motywy za obłudnymi frazesami. W każdej z tych potęg potężna elita i superbogaci są skorumpowani i dekadenccy. Myślą o ojczyźnie tylko wtedy, gdy napełnia ona kieszenie. Z entuzjazmem wysyłają swoich żołnierzy na pole bitwy, ale swój majątek do zagranicznych rajów podatkowych. Głoszą moralność poświęcenia i przyzwoitości, ale molestują kobiety i dzieci, płacą lub przyjmują łapówki, mieszają politykę z biznesem itp. Kim oni są, żeby uczyć nas jakiejkolwiek moralności?! Robotnicy i uciskani, nie dajcie się zwieść: ich ojczyzna nie jest waszą ojczyzną. Niech umrą razem z ojczyzną! Żadnych ofiar dla ojczyzny, ale wszystkie ofiary dla naszej przyszłej ojczyzny! Nasze wyzwolenie – jest to coś, za co warto żyć i za co warto umrzeć; zbiorowa walka uciskanych o wolność – to kompas, na którym opieramy naszą zbiorową, socjalistyczną moralność!
Od jakiegoś czasu ultrareakcyjni szaleńcy z ruchu białej supremacji szerzą dziwaczną ideę „Wielkiego Zastąpienia”. Według tego fantazmatu rządy Ameryki Północnej i Europy importują migrantów, aby zastąpić ludność krajową. Pomijając „drobny szczegół”, że w prawdziwym świecie rządy te zabijają lub pozwalają na śmierć tysiącom uchodźców na granicy z Meksykiem lub na Morzu Śródziemnym, „teoria” ta ukrywa prosty fakt, że biała populacja – elektorat starych mocarstw imperialistycznych – starzeje się i nie ma perspektyw na przyszłość w tym systemie. Nie jest to wcale wina kolorowych narodów Południa, jeśli Stany Zjednoczone a Europa ma niski współczynnik dzietności! W rzeczywistości te starzejące się społeczeństwa bogatego świata nie mogłyby w dalszym ciągu istnieć bez imigrantów, ich pracy i wkładu finansowego w system społeczny! Pomijając to wszystko, stare mocarstwa imperialistyczne przez wieki plądrowały narody Afryki, Ameryki Łacińskiej i Azji. Dziś emisje gazów cieplarnianych tych potęg niszczą warunki życia na Globalnym Południu. Nic więc dziwnego, że wiele osób z tych krajów nie może już dłużej znieść tej sytuacji i ucieka ze swoich domów. RCIT mówi – nawiązując do starego hasła Międzynarodówki Młodzieży Komunistycznej przed jej stalinowską degeneracją – „Naszym domem jest świat”. Migranci są dla nas takimi samymi braćmi i siostrami, jak pracownicy domowi! Dlatego wzywamy do międzynarodowej jedności robotników i uciskanych, równości dla migrantów (w tym prawa do używania języka ojczystego w administracji publicznej i oświacie oraz prawa do głosowania) i otwarcia granic dla uchodźców.
Na koniec wspomnijmy o przedziwnym haśle głoszonym w ostatnich latach na wszystkich kontynentach: Zaufaj nauce! Takiego sformułowania używały rządy kapitalistyczne w celu podporządkowania ludzi polityce Kontrrewolucji Covid (Lockdowns, Green Pass itp.). Pomijając „drobny szczegół”, że nauka jest kwestią wiedzy, a nie wiary, trzeba rozpoznać prawdziwe znaczenie tego sformułowania ideologów klasy rządzącej: w rzeczywistości mają oni na myśli „Zaufaj naukowcom”, którzy mówią nam, co mamy robić . Jednakże, chociaż istnieją tysiące uczciwych i mających dobre intencje naukowców, rzeczywistość jest taka, że zazwyczaj są oni uzależnieni od pieniędzy korporacji lub państwa. Jeśli nie powiedzą opinii publicznej tego, co chcą usłyszeć ich szefowie, ich kariera może cholernie szybko się zakończyć. Tak proste jak to! Mówimy, że robotnicy i uciskani nie mają powodu ufać naukowcom, swoim szefom i politykom, ale mają wszelkie powody, aby prosić o interesy klasowe stojące za tą czy inną instytucją naukową; Powinni także współpracować z krytycznymi naukowcami, którzy prowadzą badania niezależnie od zysku i kariery.
Walka o władzę, aby otworzyć drogę do socjalistycznej przyszłości
Walka w obronie naszych praw wymaga możliwie najszerszej bojowej jedności naszej klasy. Do tego potrzebne są organy samoorganizacji – rady działania, zgromadzenia ludowe, „rady” (jak je nazywano podczas rewolucji rosyjskich w 1905 i 1917 r.). Organy takie jednoczą wszystkich robotników w przedsiębiorstwie, wszystkich uciskanych w sąsiedztwie lub wiosce, wszystkich żołnierzy w kompanii. Organy takie powinny łączyć się ze sobą na poziomie lokalnym, regionalnym i krajowym poprzez system odwoływanych delegatów. Powinni wspólnie omawiać i planować walkę o nasze prawa. Utworzą organizacje zbrojne, które będą nas bronić przed szefami i ich policją.
Z powodu kryzysu związków zawodowych, które, jak powiedział Trocki, są częścią reżimów kapitalistycznych – stąd ich kryzysy – istnieje wyraźna tendencja do samoorganizacji pracowniczej. Z tego powodu rewolucjoniści muszą zaproponować taktykę, która pomoże w budowie organizmów wyrażających tę dynamikę, poczynając od zgromadzeń oddolnych, które stanowią fundament, na którym opierają się te radzieckie organizacje. Tam rewolucjoniści muszą podnieść potrzebę głosowania nie tylko nad kolejnymi etapami walki i ich zjednoczeniem, ale także nad planami gospodarczymi i społecznymi na gruncie robotniczym, ludowym i socjalistycznym.
Dopóki rewolucjoniści pozostają niewielką mniejszością w klasie robotniczej, są zobowiązani do współpracy z innymi siłami. Dążymy do jedności działania z siłami reformistycznymi, populistycznymi i drobnomieszczańskimi wszędzie tam, gdzie reprezentują one znaczące sektory robotników i uciskanych. Jednocześnie zastrzegamy sobie prawo do krytykowania kierownictwa takich sił za ich ograniczenia i niechęć do konsekwentnej walki z klasą rządzącą. W ramach tych instytucji socjaliści będą stale i systematycznie promować, aby szeregowi pracownicy decydowali o wszystkim poprzez demokratyczne zgromadzenia i aby organy związkowe przedsiębiorstw – komisje wewnętrzne, ciała delegatów – stały się, w przypadku konfliktów, komitetami bojowymi, w których skład wchodzą nie tylko uzwiązkowionych pracowników, ale całą siłę roboczą.
Nie ignorujemy oficjalnych związków zawodowych, ale walczymy w ramach takich organizacji o zastąpienie istniejących biurokracji przez bojowe przywództwo. W walce o zmianę kierownictwa związków rewolucjoniści proponują ich demokratyzację za pomocą konkretnych środków, które służą temu celowi, jak obowiązek konsultowania wszystkiego z szeregowymi, poprzez zgromadzenia, rotacja przywódców, tak aby nie mogli sprawować kierownictwa związkowego przez więcej niż jedną kadencję. Co więcej, żaden funkcjonariusz związku zawodowego nie otrzymuje kwoty wyższej niż średnia pensja pracowników, których reprezentuje.
Podobnie przyłączamy się do ruchów osób uciskanych narodowo i społecznie i opowiadamy się za tworzeniem ruchów rewolucyjnych kobiet, osób rasy czarnej, migrantów, osób LGBT+, osób niepełnosprawnych itp. Rozumiemy, że organizacje te stanowią zjednoczony front z sektorami nieproletariackimi, które dlatego też musimy zwracać uwagę na ich ewolucję, ponieważ przywódcy na ogół mają tendencję do atakowania burżuazji, jak to miało miejsce w przypadku „Zielonego Przypływu” w Argentynie, która po skutecznym przeforsowaniu prawa do aborcji została niemal dokooptowana całkowicie przez kirchneryzm. Z tego powodu w ramach tych ruchów walczymy o klasowy i rewolucyjny punkt widzenia.
RCIT uznaje konieczność udziału socjalistów w wyborach do parlamentów burżuazyjnych, ponieważ dają one możliwość wykorzystania ich do agitacji rewolucyjnej. Jednakże w przeciwieństwie do reformistycznych biurokratów i centrowych głupców zdecydowanie odrzucamy wszelkie złudzenia co do możliwości pokojowego przekształcenia kapitalizmu lub poprzez reformy parlamentarne. Jedyną drogą do wyzwolenia jest rewolucja socjalistyczna, tj. zbrojne powstanie robotników i uciskanych.
Podczas gdy reformiści i centrowcy postrzegają wybory jako główne pole swojej działalności, rewolucjoniści orientują się na pole walki mas. Demonstracje, strajki, strajki generalne, powstania, wojna domowa – oto środki, dzięki którym masy mogą zerwać łańcuchy ucisku.
Udział w burżuazyjnym parlamencie musi mieć jasny cel, a mianowicie wzbudzenie nieufności do tych organów i potrzebę uciekania się ruchu masowego do jedynego instrumentu zdolnego wyzwolić go od ucisku i wyzysku: akcji bezpośredniej.
Wszystkie walki cząstkowe powinny ostatecznie zmierzać do stworzenia rządu robotniczego i biedoty chłopskiej. Rząd taki musi opierać się na radach działania robotników, chłopów i biedoty oraz na uzbrojonych bojówkach ludowych. Zwróciłoby się to natychmiast do zdecydowanego zadania wywłaszczenia klasy kapitalistów i zastąpienia uzbrojonego aparatu państwowego burżuazji przez milicję robotniczą i ludową.
Takiego rządu nie należy mylić z tak zwanymi rządami „lewicowymi”, takimi jak popularny frontowy rząd pod przewodnictwem PT w Brazylii, rząd Maduro w Wenezueli, rząd PSOE/PODEMOS w Hiszpanii czy rząd SYRIZA w Grecji. To wszystko są rządy burżuazyjne, które maskują swoją służbę dla klasy kapitalistycznej pewnymi „postępowymi” reformami i frazesami. Nie, powtarzamy, że tylko autentyczny rząd robotniczy i ludowy może otworzyć drogę do rewolucji socjalistycznej!
W walce o rząd robotniczy, rewolucyjny i socjalistyczny mamy do czynienia nie tylko z agentami burżuazji czy tradycyjnej biurokracji związkowej, ale także z różnymi odmianami centryzmu, nawet trockistowskiego, który, jak to miało miejsce podczas rewolucji hiszpańskiej z POUM , odgrywa rolę katastrofalną, gdyż wspomaga, niezależnie od swoich intencji, proces demobilizacji klasy robotniczej. Centryzm jest w obliczu rewolucyjnej sytuacji, takiej jak ta, która się zbliża, złowrogim wrogiem, którego musimy bezlitośnie potępiać, co nie oznacza działania w sposób sekciarski lub braku propozycji wspólnych działań.
Przykładem centryzmu jest argentyńska FITu, złożona z organizacji trockistowskich, które przystosowały się do demokracji burżuazyjnej i dlatego brakuje im konsekwentnej polityki rewolucyjnej. Nasza sekcja działa w ramach tej siły, utrzymuje braterskie stosunki ze swoimi członkami, nie przestając jednak krytykować ich kapitulacji. Walka z centryzmem jest ważna, ponieważ dodatkowo z sił ją tworzących wyjdą frakcje i przywódcy, którzy łamią się na lewicę i dzięki którym będziemy mogli posunąć naprzód budowę partii rewolucyjnej.
To zadanie, polegające na promowaniu jedności rewolucjonistów, jest fundamentalne, ponieważ nie ma możliwości powołania sztabu generalnego rewolucji w kraju i na arenie międzynarodowej bez połączenia się z innymi organizacjami i bojownikami o podobnym podejściu. Krótko mówiąc, partia bolszewicka była produktem takiego procesu zjednoczenia, po latach intensywnych i trudnych debat politycznych.
Z tego powodu ze strony RCIT nie ogłaszamy się „partią rewolucji”, ale raczej proponujemy współpracę przy jej budowie, opracowaniu programu i spójnej praktyki, która pozwoli nam spotkać się z innymi pryncypialnymi sektorami w wspólny blok sił rewolucyjnych. W tym celu zapraszamy Cię do przyłączenia się do naszej Rewolucyjnej Międzynarodowej Tendencji Komunistycznej.
Nie ma przyszłości bez socjalizmu! Nie socjalizm bez rewolucji! Nie ma rewolucji bez partii rewolucyjnej!